Ukraińcom za granicą wyjaśniono, dlaczego otrzymują powiadomienia o naruszeniu wojskowej ewidencji.


Wiceminister obrony Kateryna Czernohorenko wyjaśniła, dlaczego Ukraińcy za granicą otrzymują powiadomienia o naruszeniu zasad wojskowej ewidencji.
W pewnych okolicznościach Ukraińcy, którzy mieszkają za granicą i oficjalnie to zgłosili podczas aktualizacji swoich danych, otrzymują powiadomienia o naruszeniu zasad wojskowej ewidencji. Czernohorenko podkreśliła, że państwo wciąż uważa, że obywatele ci przebywają na Ukrainie.
“Państwo nadal myśli, że są jeszcze na Ukrainie,” - podkreśliła Czernohorenko.
Przy tym przytoczyła przykład osoby, która mieszka za granicą, jest oficerem i nie przeszła komisji wojskowo-lekarskiej w terminie, łamiąc prawo Ukrainy. Informacja ta jest odzwierciedlona w rejestrze.
Co więcej, Ministerstwo Obrony planuje dodać możliwość płacenia kar za naruszenia zasad wojskowej ewidencji w aplikacji Rezerw+. Czernohorenko wyjaśniła, że wiele osób nie chce chodzić do terytorialnych centrów ewidencji w tym celu, dlatego możliwość opłacania kar w aplikacji uprości proces. Zauważyła również, że projekt ustawy dotyczący udzielania zniżki na karę dla tych, którzy sami wystawiają pokwitowanie, jak w przypadku naruszeń zasad ruchu drogowego, również istnieje.
Urzędniczka sprecyzowała, że jeśli posłowie ogłoszą projekt ustawy do końca roku, to na początku 2025 roku ta możliwość pojawi się w aplikacji Rezerw+.
Pamiętajmy, że na Ukrainie zaostrzone zasady dotyczące mobilizacji.
Czytaj także
- Na Ukrposcie nowe zasady - co się zmieniło dla Ukraińców
- Ile pieniędzy na koncie świadczy o bogactwie — kwota w 2025 roku
- Popularna waluta — w jakich krajach można płacić euro
- Jeszcze więcej FOP-ów zwolniono z płacenia podatków — kto jest na liście
- Naftogaz będzie współpracować z globalną firmą — co będą wydobywać
- Mieszkanie w Kijowie — kto musi pracować, aby kupić za 2 lata