Madryt i Barcelona wyciągnęły główny wniosek po blackoutcie.


W Portugalii i Hiszpanii miało miejsce duże odłączenie energii elektrycznej, które było niespotykane dla wielu ludzi. Według informacji od Euronews, doprowadziło to do braku światła, kontaktu z bliskimi, transportu i kart bankowych. Duże miasta najbardziej ucierpiały z powodu problemów z ruchem, szpitalami i magazynami leków. Apteka w Madrycie poniosła duże straty z powodu psucia się drogich leków, które przechowywano w lodówkach bez odpowiedniego reżimu temperatury.
Szpitale były zmuszone korzystać z rezerwowych dostaw żywności, a dworce i lotniska wstrzymały działalność. Karty bankowe stały się bezużyteczne, dlatego osoby, które miały gotówkę, spieszyły się z zakupem niezbędnych towarów w supermarketach. Turyści byli mocno rozczarowani, ponieważ nie mogli brać udziału w wycieczkach, zjeść obiadu lub kupić pamiątek z powodu braku prądu. Władze ogłosiły, że do wieczora we wtorek zasilanie w Hiszpanii zostało przywrócone w 50%, a kryzys został całkowicie przezwyciężony po poranku we wtorek.
28 kwietnia w Hiszpanii i Portugalii miało miejsce jedno z największych odłączeń energii w historii Europy, przez co kraje straciły ponad 10 GW mocy.
Czytaj także
- Na Ukrainie wprowadzono zasiłki na opiekę nad bliskimi emerytami
- Polska nie lubi Ukraińców: badania ujawniły zaskakujące powody
- Zamach w Damaszku: zamachowiec-samobójca zdetonował się podczas mszy, dziesiątki ludzi zginęły
- O czym martwił się Trump przed atakami na Iran: szczegóły od CNN
- Okupant dwukrotnie przyjeżdżał na wojnę na Ukrainie i zarobił miliony
- USA wzywają Iran do negocjacji i ostrzegają przed 'największym błędem'