Złoczyńcy masowo porwają właścicieli firm kryptowalutowych – WSJ.


Na świecie rośnie liczba przypadków porwań kryptowalutowców
W ostatnim czasie na całym świecie miała miejsce seria porwań i napadów na właścicieli firm kryptowalutowych w celu uzyskania okupu w kryptowalucie. O tym informuje 'Główny' powołując się na The Wall Street Journal.
Ostatni incydent w Paryżu dotyczył próby porwania córki szefa giełdy kryptowalut Paymium i jej dwuletniego dziecka. Sąsiedzi i mąż kobiety zdołali uratować kobietę, ale sam mężczyzna odniósł obrażenia.
W innych przypadkach przestępcom udało się zrealizować porwanie. Na przykład współzałożyciel firmy Ledger David Ballan został porwany zimą we Francji. Za jego okup żądano 10 mln euro. Policja udała się w poszukiwaniu Ballana po wykupie, ale niektórych zakładników udało się uwolnić jedynie częściowo.
Z danych WSJ wynika, że we Francji w ostatnich miesiącach miało miejsce pięć przypadków porwań kryptowalutowców, a na całym świecie w ubiegłym roku takich przypadków było dziesiątki.
Jeden z założycieli Ledger Eric Larchevêque wyraził swoje potępienie sytuacji z porwaniami we Francji, nazywając ją 'meksykanizacją' kraju i zauważając o możliwej emigracji obywateli z powodu tego problemu.
Według wydania przestępcom ułatwia zadanie dostęp do danych osobowych właścicieli kryptowalut dzięki atakom hakerskim. Dlatego przedstawiciele 'kryptoelity' starają się zminimalizować ryzyko, eliminując swoje dane z dostępu publicznego i chroniąc swoją prywatność.
Przewodniczący Komitetu Rady Najwyższej ds. Finansów Danilo Hetmancew wezwał obywateli do deklarowania swoich aktywów kryptowalutowych, wyjaśniając konieczność tego kroku w celu uniknięcia ryzyk finansowych i kontroli ze strony państwa. Popularność kryptowalut nadal rośnie, co wymaga doskonalenia środków bezpieczeństwa i prywatności.
Czytaj także
- Czech wstąpił do armii Rosji, a teraz prosi o uwolnienie
- Córka Moźgowej zaręczyła się z ukochaną
- Pletenczuk nazwał jedyny powód, dla którego Krymski Most wciąż nie został zniszczony
- Hiszpania ogarnęły protesty przeciwko turystyce: obcokrajowcy chowają się w hotelach
- „Jest poważne niebezpieczeństwo, i to nie tylko dla Enerhodaru”. Były pracownik ZAEZ wyjaśnił, co Rosjanie robią w elektrowni
- Robot pomógł wojskowym ewakuować rannego towarzysza