W Charkowie odnotowano liczne eksplozje: są ranni.


Okupanci przeprowadzili około dziesięciu ataków na Charków. W wyniku ataków ucierpiała infrastruktura cywilna i ludzie. O tym poinformował szef NZW Charkowskiego Oleg Sinyegubow.
Liczba rannych jest jeszcze ustalana.
Zgodnie z informacją burmistrza Charkowa Igora Terechowa, jeden z ataków miał miejsce w dzielnicy zabudowy prywatnej. Płoną kilka domów i supermarket. Wśród rannych są także lekarze.
Należy zauważyć, że na terenie Charkowszczyzny nadal obowiązuje alarm lotniczy. Siły powietrzne ostrzegły przed zagrożeniem ze wschodu zastosowania broni balistycznej. Mieszkańcy regionu powinni pozostawać w schronach do odwołania alarmu.
Przypomnijmy, że rosyjscy najeźdźcy zaatakowali dronem samochód policyjny w Kupjansku obwodu charkowskiego 31 sierpnia. Dwóch funkcjonariuszy zostało rannych, jeden zginął.
Ponadto wieczorem 31 sierpnia Rosja uderzyła rakietą 'Hrom-E1' w rejon Słobodzkiego Charkowa z terytorium obwodu Biełgorodzkiego. W wyniku ataku ucierpiały budynki mieszkalne i inne obiekty infrastruktury cywilnej.
Również w Charkowie 31 sierpnia ogłoszono żałobę po ofiarach wrogiego ataku, który miał miejsce w mieście 30 sierpnia. Zginęło sześć osób w wyniku rosyjskiego ataku. Wśród nich była 14-letnia dziewczynka, która została zabita w pobliżu placu zabaw dla dzieci. Ponadto rannych zostało 97 osób, w tym 22 dzieci. Pięcioro dzieci ma stan zadowalający, u 17-latki stan jest poważny. Jak wiadomo, 30 sierpnia rosyjscy najeźdźcy ostrzeliwali Charków kierowanymi bombami lotniczymi. Jeden z ciosów trafił w centralną część Charkowa, w 12-piętrowy budynek mieszkalny.
Czytaj także
- $44 mln w gaz i słońce: 'Metinvest' zabezpiecza produkcję przed nowymi blackoutami
- Margarita, która ostrzeliwuje Rosję z artylerii, zamówiła szklane przystanki transportowe za 8 mln
- „Działanie” uruchomiło pięć nowych obligacji wojskowych
- Zdolne do niszczenia statków i samolotów: wywiad zaprezentował własne morskie drony
- Rosja masowo zaatakowała dronami obwód sumski, wybuchy słychać w Wołyniu i na Pokuciu
- Ukraina przygotowuje ofensywę? Administracja okupacyjna Krymu przyznała panikę na półwyspie