Skanuj paragon i wychodź: europejska sieć supermarketów oburza klientów, zmieniając zasady.


Lidl instaluje kasy samoobsługowe w swoich sklepach. Jednak klientów zaskoczył nowy element: „brama bezpieczeństwa”, którą trzeba otworzyć, skanując paragon. O tym informuje łotewskie czasopismo tvnet.
Po kilku latach obecności na rynku w Łotwie, Lidl cieszy klientów, instalując długo oczekiwane kasy samoobsługowe. Pierwsze z nich pojawiły się w sklepie przy ulicy Lubanas, informuje czasopismo.
Firma planuje wyposażyć wszystkie swoje sklepy na Łotwie w ciągu kilku miesięcy i zainwestować około 2 mln euro. W każdym supermarkecie zostanie zainstalowanych od 6 do 10 kas samoobsługowych.
Jednak okazuje się, że wyposażenie stref kasowych niemieckiego detalicznego sprzedawcy trochę różni się dla klientów. Aby opuścić strefę samoobsługi, klienci muszą najpierw zeskanować paragon.
Niektórzy klienci byli oburzeni tą nowinką. Według łotewskich mediów społecznościowych pojawiły się zgłoszenia, na przykład: „Byłem zadowolony, gdy pojawiły się u nich kasy samoobsługowe. Ale nie, żeby wyjść, trzeba zeskanować paragon, wtedy brama się otworzy! Wyglądasz jak głupiec, pouczony. Zróbcie to samo dla zwykłych kas — będzie jak w więzieniu”.
Zgodnie z komunikatem, opinie społeczne są podzielone — jedni mówią, że to normalna praktyka w Europie, inni są niezadowoleni i nie ufają temu nowemu systemowi.
Zresztą, ferma w stanie Wisconsin, USA, zatrzymała produkcję i wycofała wszystkie swoje jajka po przypadkach zatrucia salmonellą w dziewięciu amerykańskich stanach. Co najmniej 65 osób wykazywało objawy zatrucia, 24 osoby trafiły do szpitala.
Czytaj także
- Jak nazywać mieszkańców Sum? Językoznawcy wywołali skandal
- W Dnieprze nastolatkowie nagrywali mężczyznę, który tonął: reakcja policji
- Prawie rok obrońca był uznawany za zaginionego. Przypomnijmy Ołeksija Andriejewa
- W Meksyku zamordowano kandydatkę na burmistrza, która prowadziła spotkanie z wyborcami
- Jak uratować Wenecję przed zalaniem: Włochy mają nowy plan
- Partyzanci ogłosili wielką cyberatak na zasoby cyfrowe Rosji