Rosyjscy hakerzy zaatakowali strony rządowe Rumunii w dniu wyborów.

Rosyjscy hakerzy zaatakowali strony rządowe Rumunii w dniu wyborów
Rosyjscy hakerzy zaatakowali strony rządowe Rumunii w dniu wyborów

Grupa hakerów NoName057(16) wzięła odpowiedzialność za cyberatak na oficjalne strony rumuńskich instytucji państwowych w dniu pierwszej tury wyborów prezydenckich 4 maja.

Hakerzy poinformowali, że przeprowadzili atak DDoS na strony MSW oraz Ministerstwa Sprawiedliwości Rumunii.

W wyniku ataku ucierpiały strony trybunału konstytucyjnego, głównego portalu rządowego oraz Ministerstwa Spraw Zagranicznych Rumunii. Zaatakowane zostały także strony kandydatów na prezydenta, w tym Kriny Antonescu i mera Bukaresztu Nikusiora Dana.

Rumunia Narodowa Dyrekcja Cyberbezpieczeństwa poinformowała, że strony stały się dostępne dla użytkowników 4 maja o 14:00 czasu lokalnego.

4 maja w Rumunii odbyły się powtórne wybory prezydenckie, w których brało udział 11 kandydatów. Do drugiej tury weszli lider skrajnej prawicy George Simeon oraz mer Bukaresztu Nikusior Dan.

Zgodnie z decyzją Trybunału Konstytucyjnego, pierwsza tura wyborów prezydenckich, zaplanowana na 6 grudnia 2024 roku, została odwołana z powodu manipulacji ze strony zagranicznych działaczy w mediach społecznościowych. Zaznaczono, że prorosyjski kandydat był promowany za pomocą platformy TikTok. Informacje te pochodziły z rumuńskiego wywiadu.

W trakcie wyborów George Simeon oświadczył, że w przypadku zwycięstwa powierzy stanowisko lidera zakazanemu kandydatowi Kalinowi Georgescu.

Analiza:

Hakerzy NoName057(16) wzięli odpowiedzialność za cyberatak na rumuńskie strony rządowe podczas wyborów prezydenckich. Ich celami były Ministerstwo Spraw Wewnętrznych oraz Ministerstwo Sprawiedliwości Rumunii, a także strony kandydatów na prezydenta, w tym Krina Antonescu i Nikusior Dan. Narodowa Dyrekcja Cyberbezpieczeństwa ogłosiła, że strony wznowiły działanie po ataku.

Powtórne wybory prezydenckie w Rumunii zakończyły się obecnością dwóch kandydatów - George Simeona i Nikusiora Dana. Jednak wcześniej pierwsza tura tych wyborów została odwołana z powodu ingerencji zagranicznych działaczy, którzy manipulowali platformą TikTok, aby promować prorosyjskiego kandydata Kalina Georgescu. Informacje z rumuńskiego wywiadu wskazują, że za tymi manipulacjami stoi Rosja. Mimo to George Simeon oświadczył, że w przypadku zwycięstwa powierzy kierownicze stanowisko Kalinowi Georgescu.


Czytaj także

Reklama