Legendarny hokeista zareagował na udział dwukrotnego zdobywcy Pucharu Stanleya w uhonorowaniu okupantów.


Legendarny czeski hokeista Dominik Hašek wyraził swoje rozczarowanie związane z udziałem byłego kolegi z drużyny Pawła Dacjuka w wydarzeniu, które wspiera rosyjską imperialistyczną wojnę na Ukrainie. Hašek uważa tę sytuację za bardzo smutną.
Dla mnie bardzo smutno jest widzieć mojego byłego (świetnego) kolegę z drużyny Pawła Dacjuka na wydarzeniu związanym ze wsparciem obywateli Rosji, którzy uczestniczą w rosyjskiej imperialistycznej wojnie na Ukrainie... - Dominik Hašek (@hasek_dominik) 2 czerwca 2025
Turniej w Jekaterynburgu i wsparcie uczestników wojny przeciwko Ukrainie
Dominik Hašek i Paweł Dacjuk grali razem w klubie NHL 'Detroit' i ponownie skrzyżowali swoje drogi podczas turnieju w Jekaterynburgu, który odbył się 25 maja na lodowisku 'Auto'. To wydarzenie było poświęcone uczestnikom wojny przeciwko Ukrainie i zgromadziło przedstawicieli wojska, ich rodziny, współczujących obywateli i studentów obwodu swierdłowskiego.
W turnieju wzięły udział różne drużyny, w tym drużyny Uralkiego Instytutu DPS EMERCOM Rosji 'Ognisty Tarcza', 'SKA CWO', Zarząd Rosgwardii oraz weterani klubu hokejowego 'Awtozim'. Podczas ceremonii otwarcia wystąpili przedstawiciele Komitetu Rodzin Żołnierzy Ojczyzny z różnych obszarów oraz aktywiści, którzy ucierpieli z powodu rosyjskiej agresji.
W tej wiadomości opisana jest reakcja Dominika Haška na udział byłego kolegi Pawła Dacjuka w wydarzeniu, które niedawno wsparł. Wspomniano również o ich wspólnym turnieju w Jekaterynburgu, poświęconym uczestnikom wojny na Ukrainie. Kontekst tej historii podkreśla znaczenie politycznego i sportowego wpływu na opinię publiczną.
Czytaj także
- Zostało jednoletnie dziecko. Na Kursku siły zbrojne Ukrainy zlikwidowały fana klubu Zenit
- Hiszpania – Francja: gdzie oglądać półfinał Ligi Narodów
- Ukraińscy paraolimpijczycy zdobyli trzy medale na turnieju Grand Prix w lekkoatletyce
- We Francji zdyskwalifikowano piłkarzy, którzy nie wsparli akcji poświęconej walce z homofobią
- Został wyłoniony pierwszy finalista Ligi Narodów
- Fanaty 'Realu' emocjonalnie zareagowali na decyzję Lunińa o pozostaniu w drużynie