Operacja kurska potrwa do... Komenda Sił Zbrojnych Ukrainy poinformowała o swoich planach.


Komenda Sił Zbrojnych Ukrainy nie ma zamiaru wycofywać swoich wojsk z terytorium obwodu kurskiego, który kontrolują. O tym poinformował Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy.
Zgodnie z wypowiedziami przedstawicieli Sztabu Generalnego, utrzymanie pod kontrolą Kurska będzie trwać tak długo, jak będzie to konieczne z militarnego punktu widzenia.
Zgodnie z informacjami z Sztabu Generalnego, ukraińskim wojskom w obwodzie kurskim przeciwstawia się wrogie zgrupowanie liczące 59 tysięcy osób, podczas gdy na początku jesieni było ich 40 tysięcy.
Dowództwo Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej zrezygnowało z planowanej ofensywnej operacji na Zaporożu w celu wzmocnienia swojego zgrupowania w Kursku. W szczególności 76. brygada powietrznodesantowa została przeniesiona z kierunku zaporoskiego na front kurski.
Na terytorium Ukrainy ogółem bierze udział około 575 tysięcy wojskowych z kraju-agresora. Plan Kremla na jesień 2024 roku zakładał obecność do 650 tysięcy żołnierzy, ale z powodu dużych strat ten plan nie został zrealizowany.
Ostatnie raporty wskazują na postępy wrogich okupantów na kilku kierunkach. Ukraińskie siły obronne utrzymują pozycje pod Wuhłedarem, ale wojska wroga zbliżają się do Kreminnej, Czasowego Jaru, Torećka, Kurachowego i Wielkiej Nowosilki.
Zgodnie z wypowiedzią szefa Sztabu Generalnego, sytuacja na froncie jest skomplikowana, ale nie krytyczna. Najcięższe walki toczą się na Kursku.
W maju wróg planował atak na Sumszczyznę z obwodu kurskiego w celu stworzenia 'strefy buforowej' na północy Ukrainy. Jednak operacja Sił Zbrojnych Ukrainy w obwodzie kurskim powiodła się i wyprzedzili wroga.
Czytaj także
- Na Donbasie dron Rosji trafił w samochód z pomocą humanitarną
- Nie dla wszystkich wystarczy - na plażach Odessy brakuje schronów
- W obwodzie Donieckim zamordowano sportowca Karpaczowa – szczegóły śledztwa
- Rosjanie zaatakowali Charków rakietą — jest ranny
- Rosja zaatakowała na Wołyniu - jedna osoba zginęła
- W Kijowie rozbito Bentleya za 400 000 dolarów dzień po zakupie