Żołnierze NATO przypadkowo wylądowali na domach w polskiej wiosce podczas ćwiczeń.


Żołnierze NATO w Polsce wylądowali w nieprzewidzianym miejscu podczas ćwiczeń desantowych. Powinni wylądować na Pustyni Błędowskiej, ale z powodu silnego wiatru wylądowali w sąsiedniej wiosce Chełło. Jeden z żołnierzy zatrzymał się na dachu domu, a drugi zaplątał się w linie elektroenergetyczne. Miejscowi mieszkańcy byli zszokowani. Straż pożarna i pogotowie przyjechały na miejsce zdarzenia i pomogły zdjąć spadochrony z linii elektroenergetycznych i dachów domów. Żaden z żołnierzy nie odniósł poważnych obrażeń, za wyjątkiem jednego z kontuzją kolana. Incydent będzie zbadany przez specjalną komisję.
Uprzednio w Łotwie znaleziono drona z ładunkiem wybuchowym, który był używany do ataków na Ukrainę. Zarejestrowano również masowy atak rosyjskich dronów na południe Ukrainy, a także zbliżanie się niezidentyfikowanych dronów do lotniska w Szwecji. Wszystkie te wydarzenia wywołały niepokój i wymagają dalszego śledztwa.
Czytaj także
- W ramach programu 'eKsiążka' zakupiono prawie 215 tys. książek: nazwano najpopularniejszą
- Trzecia brygada uderzeniowa przewyższa Rosjan w piechocie, dowodzeniu i technologiach - Bilecki
- Humorysta Różowy rozwodzi się z żoną
- Papież Rzymski wyraził gotowość do bycia pośrednikiem w negocjacjach pokojowych
- Niemcy aktywnie odmawiają azylu Rosjanom w wieku poborowym: najnowsze dane
- Ponad 6 tys. dzieci z Ługańszczyzny zostało zaangażowanych do 'junarmii'