Walczący sanitariusz z „Azowa”. Wspomnijmy 25-letniego Dmitrija Teliżenko.


Każdego dnia o godzinie 9 rano Ukraińcy upamiętniają wszystkich, których życie zostało zabrane przez wojnę rosyjsko-ukraińską. Dziś wspomnijmy Dmitrija Teliżenko.
19 października 2024 roku w obwodowej klinicznej szpitalu im. I. I. Miecznikowa w Dniepropietrowsku zmarł starszy sanitariusz „Azowa” Dmitrij Teliżenko z powodu odniesionych wcześniej ran. O tym poinformowała Rada Miejska Zwenihorda.
Dmitrij urodził się 24 września 1999 roku w osiedlu Erki Erkowskiej Wspólnoty Zwenihordzkiego Rejonu Obwodu Czernihowskiego.
Podczas pełnoskalowego najazdu Dmitrij Teliżenko był starszym sanitariuszem w „Azowie”. W armii otrzymał kryptonim Adam.
Młodszy sierżant, starszy sanitariusz pierwszego plutonu specjalnego przeznaczenia (na bojowych maszynach piechoty) szóstego batalionu specjalnego przeznaczenia „Azow” jednostki wojskowej Gwardii Narodowej Ukrainy odniósł poważne obrażenia podczas wykonywania misji bojowej w obwodzie donieckim.
W rodzinnej wspólnocie Adama odbywali „żywym korytarzem”. Obrońcy na zawsze 25 lat.
„Główny Dowódca” przyłącza się do minuty ciszy. Szanujemy pamięć wszystkich Ukraińców poległych w walce za Ojczyznę. Wspominamy poległych z rąk rosyjskich najeźdźców, zapalamy świece pamięci i skłaniamy głowy w żałobie podczas ogólnokrajowej minuty ciszy, upamiętniając jasną pamięć obywateli Ukrainy, którzy oddali życie za wolność i niezależność państwa: wszystkich wojskowych, cywilnych i dzieci, wszystkich, którzy zginęli w walce z rosyjskimi okupantami i w wyniku ataku wrogich wojsk na ukraińskie miasta i wsie.
Czytaj także
- Izrael i Iran zgodzili się na całkowite zawieszenie broni – Trump
- Najwyższy przywódca Iranu: Nasz kraj nigdy się nie poddaje
- Lomačenko zareagował na ostrzał rodzinnego miasta, ale zapomniał wspomnieć o Rosji
- Iwana Kupala w 2025 roku: data, tradycje, czego nie wolno robić
- Ukraincom ujawniono 'tajemniczy' przepis: jakiej wysokości płot jest dozwolony między sąsiadami
- Wojna na Bliskim Wschodzie: Dlaczego Katar znalazł się w epicentrum konfliktu?